Leczenie kanałowe sposobem na uratowanie zęba

Czy leczenie kanałowe jest bolesne? W dobie rozwoju usług stomatologicznych mało jest zabiegów, które kojarzą się z bólem. Gabinety dysponują obecnie wysokiej klasy sprzętem, a przede wszystkim wiedzą, która zmienia się niemal z miesiąca na miesiąc. Dentysta nie jest już lekarzem, który jak kilkanaście lat temu, może kojarzyć się z bólem. A leczenie kanałowe? Cóż, odpowiadają lekarze. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby pacjenci nie dopuszczali do takiego zaniedbania. Bo tylko zaniedbanie i brak regularnych wizyt w gabinetach, prowadzi w konsekwencji do leczenia kanałowego. To już ostatnia szansa na uratowanie chorego zęba. Kanał jest zanieczyszczony, często wymaga wcześniej terapii antybiotykowej. A tego niezbyt miłego (aczkolwiek bezbolesnego) zabiegu, można by uniknąć, gdyby pacjenci dbali o zęby. Co się stało, to się jednak nie odstanie. Przed podjęciem leczenia konieczne jest prześwietlenie chorego zęba. Dzięki temu, dentysta wie jak zbudowany jest korzeń. Podczas pierwszej wizyty będzie musiał o go oczyścić i wykonać tak zwane zatrucie Z takim opatrunkiem musimy chodzić przez około 7 dni, po czym dentysta może przystąpić do wypełnienia korzenia. Na kolejnej wizycie natomiast, pozostaje już tylko czysty zabieg plastyczny, czyli rekonstrukcja całego zęba. Kilka wizyt i po sprawie. Nasz portfel jest przy tym uszczuplony o kilkaset złotych. A wystarczyłoby odwiedzać swojego dentystę regularnie, aby temu zapobiec.