Brak aktywności fizycznej, a także brak kontaktów towarzyskich powodują, ze nasze komórki nerwowe mogą obumierać, co prowadzi do powolnego zaniku pamięci. Lekarze wyjaśniają, że kiedy człowiek jest mało aktywny, nie udziela się towarzysko, nie czyta książek, nie spotyka się z ludźmi, jego komórki mogą zacząć obumierać już w wieku dojrzałym, a nie jak to zwykle bywa, w wieku starszym. Nikt nie jest zdziwiony, kiedy z pamięcią mają problem nasi dziadkowie. Jeśli natomiast nasze komórki nerwowe, nie będą wysilane do pracy, zaczną również zanikać. Zwykło się mówić, że człowiek powinien znajdować sobie towarzystwo na swoim poziomie umysłowym, lub nawet mądrzejsze, w którym może inteligentnie porozmawiać. W przeciwnym razie może się uwstecznić. Coś w tym jest – potwierdzają lekarze. Innymi słowy, musimy stworzyć naszym komórkom mózgowym, takie sytuacje, w którym będą zmuszone do pracy. To tak jak z mięśniami. Jeśli nie będziemy wykonywali ćwiczeń, tylko większość czasu spędzali na kanapie przed telewizorem, nasze mięśnie będą słabe. I po roku bezczynnego siedzenia, będziemy mieli kłopot z wykonaniem zwykłego przysiadu, nie mówiąc już o wejściu po schodach na trzecie piętro. Podobnie jest z komórkami nerwowymi. Nie używane zanikają. Dbajmy więc nie tylko o aktywność fizyczną, ale również psychiczną.